Audyt Pozycjonowania – jak zweryfikować swoją agencję SEO?

Audyt firmy pozycjonującej pozwala zaoszczędzić tysiące złotych w skali roku, może też uratować serwis przed katastrofą. Bywa i tak, że skutecznie motywuje pozycjonera do podjęcia rzetelnych działań.

Weryfikacja pracy pozycjonera wymaga rozwagi i zapoznania się z całością dostępnych materiałów. Zleceniodawca takiego audytu ma często z góry założoną hipotezę i oczekuje, że dostarczymy dowodów na jej poparcie. Jego wersja zdarzeń jest wskazówką pomocną w pracy, ale należy pamiętać, że jest i druga strona medalu.

Po co zlecać audyt pozycjonowania?

Celem audytu jest rozwiązanie problemu, a nie szukanie haków. Problem w 99% jest niby ten sam – brak wyników pozycjonowania – ale może mieć różne podłoże. Jeśli  współpraca nie przynosi oczekiwanych efektów, a zyski nie pokrywają kosztów, to nie ma sensu czekać na Godota. Nie zawsze rozwiązanie umowy jest najlepszym wyjściem, tym bardziej, jeśli nie znamy prawdziwej przyczyny takiego stanu.

W sytuacji, kiedy pozycjoner pracuje całkiem sensownie i cyklicznie przesyła istotne rekomendacje, które nie są wdrażane, zmiana wykonawcy usługi może nie zmienić nic.

Przykładowe zapytania, jakie na wstępie otrzymuję od klientów zlecających pozycjonowanie i AdWords:

1. Pół roku temu podpisałem umowę i od tego czasu pozycje spadły, strona wyleciała z Top100
   Już po wglądzie w Konsolę Wyszukiwarki można potwierdzić lub odrzucić przypuszczenia, z kim mamy przyjemność – brak podpiętej domeny do Konsoli Google i (po podpięciu) informacja o ręcznym obniżeniu pozycji przez Google nie rokuje zbyt dobrze. Jeśli dostęp do Konsoli jest, kary nie ma, trzeba analizować dalej. Istotna jest komunikacja z agencją i przesyłane informacje, których klient może nie weryfikować ze względu na brak wiedzy.

   

2. Strona wyleciała z Google, a firma nie odpowiada na próby kontaktu.
   Słabo. Tu sprawa jest dość prosta – należy zminimalizować straty i iść do przodu. Aczkolwiek zdarzyło mi się przygotowywać raport po zakończeniu działań pozycjonera, który rozwiązał umowę w trybie natychmiastowym ze względu na sześciomiesięczne zaległości płatnicze. O zaległości dowiedziałem się przypadkiem.
   Gdy spadek pozycji związany jest z nałożeniem kary przez Google (ale nie filtra algorytmicznego!), można pod pewnymi warunkami domagać się naprawienia szkody. Warto ocenić szanse powrotu na dawne pozycje.

   

3. Płacę, a na wyniki ciągle każą czekać.
   Brak wyników może wynikać z
   * braku podejmowanych działań,
   * przeoczenia spadków w wyniku filtra,
   * działań niewłaściwych bądź szkodliwych,
   * niecierpliwości Zleceniodawcy,
   * tysiąca innych mniej oczywistych powodów;

   Chyba że “płacę” oznacza zapłatę za pierwszy miesiąc współpracy…

4. Proszę o pomoc w rozwiązaniu umowy, bo płacę co miesiąc za dużo
   Nie pomagam w rozwiązywaniu umów tylko problemów. Umowy dziś są już tak konstruowane, że bardzo trudno je zerwać bez zwrotu udzielonego rabatu na cały okres minimalny. Warto jednak sprawdzić, czy na przykład raport pozycji dinozaurów rozliczających się za pozycję jest sporządzony wiarygodnie, bez nadużyć, czy deklarowana praca w raporcie została rzeczywiście wykonana.

5. Pozycjoner proponuje zmianę domeny/hostingu/strony/każe coś pisać/chce coś umieścić na stronie.
   Tu możemy zweryfikować zasadność i celowość rekomendacji, jeśli są niejasne. Wklepywanie do tysięcy produktów słów kluczowych w tagu “keywords” przez trzy miesiące to naciąganie, ale takie cuda rekomenduje pewna firma.

Co daje audyt pozycjonowania?

Przede wszystkim obraz sytuacji z zewnątrz. Relacje między zleceniodawcą, a wykonawcą usługi mogą być napięte. Bardzo często spotykam się z tym, że tzw Opiekun Klienta nie może powiedzieć pewnych oczywistości, bo straci pracę. Bywa też tak, że informacja o przeprowadzonym audycie jest świetnym motywatorem i do obsługi zlecenia delegowane są dodatkowe środki (kosztem innych klientów agencji).

Rozwiązaniem problemu może być:

• zestaw wytycznych dla pozycjonera do wdrożenia, jeśli w pewnym zakresie brak mu jeszcze wiedzy, a to co robi, robi dobrze i tanio;

• złożenie reklamacji dotyczącej raportów;

• złożenie wypowiedzenia na podstawie weryfikacji działań/braku działań;

• przedstawienie scenariusza kolejnych kroków naprawczych.

Czy można przeprowadzić audyt kampanii AdWords? Można, ale jest to historia na odrębny wpis. Dodam tylko, że tam jedna rekomendacja może przynieść następnego dnia korzyści przewyższające koszt takiego audytu.